sobota, 31 grudnia 2016

Nowy Ford GT i kilka słów od nas...!

14:37:00
     Moi Drodzy, na ten ostatni dzień 2016 roku przygotowałem dla Was kilka informacji o nowym, flagowym modelu Forda. Myślę, że jest to dość szczególny samochód o pięknej historii i zapewne wiele osób czekało na dzień, w którym jego nowa generacja zjedzie z taśmy produkcyjnej. A więc... do dzieła!
     Historia modelu GT zaczyna się w roku 1964, kiedy to na salonie w Nowym Jorku zostaje zaprezentowany jego koncept o nazwie GT40. Auto od razu wzbudza duże zainteresowanie, co sprawia, że rok później pierwszy egzemplarz wyjeżdża na publiczne drogi z niezmienioną nazwą. Oznaczenie "40" wzięto od wysokości samochodu podanej w calach. Zapytacie jednak... Hey! But what's so great about this car?! Już tłumaczę! Ford GT40 przeszedł do historii z dwóch powodów. Po pierwsze zachwycał ekstrawaganckim wyglądem oraz jako pierwsze auto w historii przerwał hegemonię Ferrari w słynnym 24 godzinnym wyścigu Le Mans. W latach 1966-69 amerykański wóz wygrał go 4 razy! Jednym słowem Włochy zaczęły się bać! 
     Przejdźmy zatem do technicznych parametrów. Samochód napędzała V-ósemka o pojemności 4.2 litra i mocy 355KM. Pozwalało to na rozwijanie prędkości 225km/h. Nic dziwnego zatem, że w latach 60 GT40 bił na głowę konkurencję. Kiedy zakończono jego produkcję w 1968 roku, Ford postanowił stworzyć kolejne repliki, które niestety nie były w stanie dorównać legendzie z Le Mans. Ostatnim przykładem takiego auta jest model GT z 2003 roku. 
     Stylistyką bardzo nawiązuje do swojego przodka, jednak cechuje go niestety wysoka awaryjność i ciężkie prowadzenie przy prawie 2 metrach szerokości. Zwiększona moc do 558 koni zwiększyła również spalanie przez co auto jest bardzo drogie w utrzymaniu.
     Wreszcie przechodzimy do tytułowego bohatera dzisiejszego posta. Nowy Ford GT właśnie wyjechał na publiczne drogi 20 grudnia tego roku i od razu zachwyca. Wszystkie cechy stylistyczne poprzednich modeli są tu widoczne, a motor z V8 zmieniono na V6. Teraz mamy do dyspozycji 3,5l o mocy ponad 600 koni mechanicznych współpracujące z dwusprzęgłową automatyczną skrzynią biegów o siedmiu przełożeniach. Fanem Forda może nie jestem, ale muszę przyznać, że ten wóz robi na mnie ogromne wrażenie. A co Wy myślicie....?
     I na koniec obiecane kilka słów od nas. Skoro Karol składał Wam życzenia na Boże Narodzenie, to ja postanowiłem szarpnąć się na życzenia Noworoczne. Kochani tak w ogóle, to dzięki Wam nasz blog Speed&Power w tym 2016 roku bardzo rozwinął swoje skrzydła. Poszliśmy do przodu z postami, wyświetleniami, których choćby w ostatnim miesiącu było 22 tysiące, a łączna liczba na dzień dzisiejszy to prawie 73 tysiące. Dziękujemy Wam za to serdecznie i obiecujemy jeszcze lepszą pracę w 2017 roku wraz z profesjonalnymi testami etc. Niech ten nowy rok będzie dla Was pasmem samych sukcesów i obyśmy się nigdy nie rozstawali, przynajmniej tu na blogu ;) WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!✩✩✩$$$$






Redaktor naczelny
F.L.

wtorek, 27 grudnia 2016

"Motoryzacja kołem się kręci" - Porsche 911

13:58:00
     Święta, święta i po świętach!🎄 Jak co roku nakręcaliśmy atmosferę gdzie się dało już miesiąc wcześniej, a gdy przyszło co do czego, to nawet się nie obejrzeliśmy jak te dwa, cudowne dni dobiegły końca. No ale trudno.... my jednak dalej w świątecznym nastroju🎅 wracamy do pracy i opisujemy kolejną motoryzacyjną legendę, dziś padło na kultowe Porsche 911!
     Nie znam osoby, która nigdy tego auta nie widziała, bądź o nim nie słyszała. Kiedy pierwsza generacja wyjechała na europejskie drogi 1964 roku ludzi ogarnęło szaleństwo. Nowatorskie rozwiązania techniczne i stylistyczne napędziły poźniejszą legendę czyniąc z 
niej jedno z najpopularniejszych samochodów w historii ludzkości. 
Charakterystyczna garbata sylwetka, silnik umieszczony za tylną osią. Stuttgartowskie coupe pierwszej generacji wyposażono w 4 silniki 6-cylindrowe typu Boxer do wyboru. Najmocniejszy z nich miał pojemność 3.3l i generował moc 300KM. W konfiguracji z półautomatyczną 4 biegową skrzynią i gwarantowanym do dzisiaj tylnym napędem
samochód dawał ogromną frajdę z jazdy.
     Prawda jest jednak taka, że obecnie 911 posiada ilość odmian w liczbie 345193701930193,(3) 😜, ale stylistyka auta pozostała praktycznie niezmienna od kilkunastu lat. Ferdinand Porsche, projektując swój flagowy model rzeczywiście szarpnął się na ekstrawagancki jak na tamte czasy design. Dzisiejszy wóz różni się od tego pierwszego w dość dużym stopniu, aczkolwiek ostatnie kilka generacji nie różni się od siebie praktycznie niczym. To dlatego przestałem lubić to auto. Jest dla mnie nudne i oklepane. 
     Mimo wszystko nie można odebrać mu splendoru i pięknej karty jaką Porsche 911 zapisało w historii motoryzacji.





Redaktor naczelny
F.L.⛄🌠

piątek, 23 grudnia 2016

Honda NSX - Powrót kultowego Japońca!

15:06:00
     Coś mi się wydaje, że dzisiejszy bohater, a w zasadzie bohaterka posta, jest sporym zaskoczeniem, ale gdy statystycznie niedawno zobaczyłem jej zdjęcia uznałem, że warto się nią zainteresować. Prawdę mówiąc w ogóle o niej zapomniałem, ale ważne, że jest z nami dziś. Panie i Panowie oto nowa generacja kultowej Hondy NSX!
     Honda od lat jest jedną z trzech głównych marek (obok Toyoty i Nissana) pochodzących z "kraju kwitnącej wiśni", której samochody dobrze sprzedają się na europejskim rynku. Jednak od jakiegoś czasu Hondzie zmalała nieco gama samochodów. Oprócz popularnych Civiców, CR-Vów, Accordów  i Jazzów, nie posiada nic ciekawego w swojej ofercie, szczególnie brakuje tam flagowego modelu typu Toyota Supra/GT86 czy Nissan GT-R. Na szczęście ostatnio inżynierowie postanowili wskrzesić wiekopomny model NSX i powiem Wam, że efekt jest zaskakująco dobry. 2-drzwiowe coupe segmentu G zaprezentowane na targach w Detroit w styczniu ubiegłego roku posiada hybrydowe serce, którego podstawowym źródłem zasilania jest 3,5 litrowe Twin-Turbo V6 o mocy 507KM, co pozwala na jazdę powyżej 300km/h. Aha i nie porównujcie Hondy z Ferrari 458 Italią, jeśli powiem, że ma ona centralnie umieszczony silnik :P. 
     Co jeszcze? Auto wyposażono w liczne systemy zmieniające jego charakterystykę (reakcja na gaz, twardość zawieszenia itp.) pod ogólną nazwą Integrated Dynamic System. Ciekawą informacją może być również fakt, że samochód da się prowadzić tylko na elektrycznym silniku. Jeśli chodzi o praktyczność (o ile to kogokolwiek obchodzi :P), to mamy do dyspozycji bagażnik o pojemności 110 litrów, całkiem nieźle jak na sportowe coupe. Cena egzemplarza w naszym kraju wynosi około 750tys. zł, a więc jest droższy niż Nissan GT-R i słabszy niż GT-R. W tym wypadku konkurencja wygrywa na całej długości. Nie można jednak odmówić Hondzie świetnego wyglądu, o czym przekonacie się oglądając nasze zdjęcia ;)
     Podsumowując chciałbym porównać nową wersję NSX do poprzedniczki, która jak wiemy była samochodem kultowym i bałem się, że II generacja nie podoła nowemu wyzwaniu, ale szczęśliwie inżynierowie stworzyli godnego następcę swojego supercoupe i dzięki temu Japonia po raz kolejny dała o sobie znać na arenie międzynarodowej jako kraj zaintrygowany motoryzacją i znający się na swojej robocie. Na koniec zachęcam Was do komentowania i polubienia naszego fanpage'a na facebooku oraz do obejrzenia poniższego szaleństwa nowej Hondy na torze Nurburgring.



 Do następnego! :D


Redaktor naczelny
F.L.

wtorek, 20 grudnia 2016

"Motoryzacja kołem się kręci" - BMW 850i

19:08:00
Wtorek,20 grudzień.Święta tuż tuż.Ale my nie przestajemy dla Was działać.Jak co tydzień we wtorek ukazuje się nasz cykl motoryzacja kołem się kręci.W tym tygodniu na celownik została wzięta Bmw 850i.Dokładniejsza nazwa tego modelu to E31,zwana jeszcze inaczej serią 8.

Auto pierwszy raz ujrzało światło dzienne na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie w 1989 roku.Model E31,zastępował serię 6.Na samym początku,do wyboru był tylko jeden silnik V12.o ogromnej pojemności 5.0,pochodzący z modelu E32,który wytwarzał moc 300 km.Model ten niektórzy zaliczają do klasyków tego świata.Zgodzę się z tym,ponieważ twierdzę że to jedne z najładniejszych coupe jakie wypuściło BMW.Powiem szczerze że ten model przyciąga wzrok bardziej,niż za swoich czasów młodości.Jest dość rzadki,i kolekcjonerzy poprostu się o niego zabijają,jak nie gorzej....



Moim zdaniem warto przyglądnąć się temu modelowi z bliska,zakochać się i poczuć co to jest klasyka.Niektórzy twierdzą że nowe auta są naszpikowane technologią,ale przez to zaczęło brakować miejsca na duszę,i że każde nowe auto które wyjdzie staje się bardziej nijakie.Moje zdanie na ten temat jest inne,ale to nie dzisiaj.Wiem jedno : że to BMW 850i,swoją duszę napewno ma i za to jest podziwiane i uwielbiane....



k.





piątek, 16 grudnia 2016

Mercedes E-klasa coupe (2017) - nowości od kolegów ze Stuttgartu

20:43:00
Piątek,piąteczek....piątunio 
Witam Was,pewnie zastanawiacie się co tam u mnie,ponieważ dawno się nie odzywałem ? A w sumie to nic poza tym że od 2 tygodni leżę w domu z zapaleniem oskrzeli.Tak od tygodnia zabieram się do napisania posta,myśląc że przygotuję dla Was coś mega odjechanego.Oczywiście....wszystko na styk,bo posta piszę dzisiaj ;) Tak czy tak mam dla Was dość świeżutki temat,za który poprostu musiałem się zabrać.Jak wiadomo internet nie próżnuje i co dodasz to następnego dnia ląduje na pierwszych stronach gazet.Tak było w przypadku nowej e-klasy coupe.

Mercedes chwilę temu wrzucił do sieci pierwsze oficjalne zdjęcia nowego modelu coupe,i już następnego dnia wpisując mercedes w przeglądarce,wyszukiwarka podpowiadała Wam dalszą część do wpisania : e coupe 2017 :D 
Więc Gdy już emocje opadły,z zimną krwią zabieram się za ten temat.Firma ze Stuttgartu oczywiście z odsłonięciem całkowitym karoserii się jeszcze wstrzymała to bazując na tym co mamy teraz,można stwierdzić że nowa e coupe,mocno wleci w rynek i na nim namiesza i to tak konkretnie.Oglądając zdjęcia muszę Wam powiedzieć że nowe coupe wygląda bardzo podobnie do coupe klasy s.Wydaje mi się że klasa e coupe będzie jego mniejszym aczkolwiek równie ładnym odpowiednikiem.I w sumie to nie chce mi się pisać dokładnie co się bedzie działo i co się zmieni,postanowiłem Wam udostępnić film,byście sami ocenili postępy,i w kwestii wyglądu wypowiedzieli swoje zdanie. 

Oglądając ten film kilka razy muszę Wam powiedzieć że zaczyna mi się to auto podobać.Zbliżony wygląd do s-coupe i c-coupe,powoduje że to auto trochę będzie mieszanką tych obu modeli,co jednak wygląda bardzo obiecująco. Obstawiam również że wyposażenie będzie bardzo wysokie.Fotele z funkcją masażu,nagłośnienie Burmester dla najbardziej wybrednych i system Dynamic Select,pozwalający ustawić tryb pracy napędu,zawieszenia jak i układu kierowniczego odpowiadający naszym aktualnym potrzebom na drodze.Kończąc zostaje jeszcze sprawa silników.Niestety ten temat jest jeszcze nieznany,ale obiecuję że jeśli coś będę na ten temat wiedział,napiszę ;) Narazie to tyle,dorzucam jeszcze kilka fotek i zachęcam do oglądnięcia filmika wyżej.

k.





wtorek, 13 grudnia 2016

"Motoryzacja kołem się kręci" - Ford Model T

18:04:00
Witajcie Kochani w kolejnym poście z cyklu "Motoryzacja kołem się kręci". Tym razem przygotowałem dla Was kilka informacji o samochodzie, od którego się tak naprawdę wszystko zaczęło. Panie i Panowie Ford Model T it is! 
     Kiedy Henry Ford zaprezentował światu swoje nowe dzieło, ten oszalał na jego punkcie! Ciągłe dążenie do ulepszenia modelu i jego ogromna popularność doprowadziły do jego nieustannej i bardzo szybkiej produkcji przez 19 lat (1908-1927). Łączna liczba wyprodukowanych Modeli T wynosi 15mln, a jedynym samochodem w historii, który zdołał pobić go w tej kategorii jest Volkswagen Beetle.
     Auto wyposażone było w 22,5 konną jednostkę R4 o pojemności 2,9l, co pozwalało rozwijać zawrotną prędkość 65km/h :P. Jak na tamte czasy był to imponujący wynik, a prosta i trwała konstrukcja skutkowała masą zaledwie 540kg
     Przez lata nic nie mogło równać się z niesamowitym i niezawodnym Modelem T, który dzięki swojej szybkiej produkcji (taśma 90min), niezawodności i ciągłym ulepszeniom stał się "ojcem" przyszłych seryjnie produkowanych samochodów osobowych.  
A na koniec zapraszamy do obejrzenia testu kultowego Forda przez...... Jamesa Maya :D

>>>JAMES MAY - FORD MODEL T<<<

Redaktor naczelny

F.L.
     



piątek, 9 grudnia 2016

"Polskie Ferrari" - Arrinera Hussarya GT

22:22:00
     Witam Was serdecznie w ten piątkowy wieczór! Wyobraźmy sobie, że mamy za zadanie skonstruować samochód, który będzie naszą dumą narodową, symbolem postępu i rozwoju motoryzacji w Polsce, towarem eksportowym podbijającym zagraniczne rynki. Piękna wizja, nieprawdaż...? Otóż tak też się może stać już w niedługim czasie, ponieważ warszawska firma Arrinera S.A. wypuściła swój najnowszy, eksperymentalny pojazd, Hussarye GT. Czy możemy liczyć na jej międzynarodowy sukces? Przekonajmy się zatem! ZAPRASZAM!
     Najnowsze dzieło raczkującej Arrinery, to 2-drzwiowe coupe nawiązujące do modeli przeznaczonych głównie do wyścigów torowych. Potwierdzeniem tego, jest bardzo niskie zawieszenie, czy masywny spojler. Aby zminimalizować masę auta, do konstrukcji użyto materiałów takich jak włókno węglowe i aluminium. Wnętrze wypełnia kevlar. Całość sprawia, że samochód waży 1250kg. Co pod maską? 7003cm3 V8 o mocy 505KM pozwalające spokojnie rozpędzić się do 300km/h. Cena podawana przez producenta wynosi 229000$, czyli prawie 1mln zł. Warto wspomnieć, że przy tworzeniu projektu "Polskiego Ferrari" brali udział specjaliści z Politechniki Warszawskiej.
     Tyle faktów, teraz moja dwojaka ocena w tej sprawie...
Jako patriota, jestem pełen uznania i podziwu dla inżynierów Arrinery. Jestem dumny i szczęśliwy, że Polska będzie mieć swoje superauto na arenie międzynarodowej. Chociaż nie kwapię się do zachwalania jego wyglądu, wiem, że z pewnością wsadzono w ten projekt mnóstwo serca, potu i być może nawet krwi, a przede wszystkim czasu, jednak teraz włącza mi się tryb chłodnej głowy i stonowanego entuzjazmu. Jako dziennikarz motoryzacyjny, nie jestem do końca pewien, czy na obecną chwilę Polsce potrzebny jest supersamochód. Uważam, że przed podbojem zagranicznych rynków, powinniśmy stworzyć normalny produkt dla normalnych ludzi. Polsce brakuje przede wszystkim seryjnie produkowanych pojazdów klasy średniej. To prawda, że nigdy nie byliśmy motoryzacyjną potęgą, ale w mojej ocenie najwyższy czas to zmienić. Mało kto pamięta FSO, czy Polskiego Fiata, dlatego sugeruję, żeby nie brać przykładu z Duńczyków i ich Zenva ST1, które okazało się niewypałem, tylko nabrać doświadczenia w najnormalniejszej na świecie produkcji zwykłych samochodów osobowych.
     Czy Arrinera Hussarya GT podbije świat? Wątpię, ale póki co, bądźmy powściągliwi z wydawaniem wyroków, gdyż to dopiero początki "Polskiego Ferrari". A co Wy sądzicie o naszej potencjalnej dumie narodowej?

Redaktor naczelny
F.L.

wtorek, 6 grudnia 2016

"Motoryzacja kołem się kręci" - Mercedes-Benz 300 SL (Gullwing)

14:59:00

Kolejny tydzień, kolejne przemyślenia,kolejne auto do opisania w naszym cotygodniowym cyklu " motoryzacja kołem się kręci ".Tym razem padła moja kolej do napisania posta i w sumie długo się nie zastanawiałem nad tym jakie auto wybrać,decyzja była szybka i nigdy nie będę żałował że wybrałem to auto.Mercedes-Benz 300 SL,zwany inaczej gullwing,to jeden z modeli znanego niemieckiego koncernu samochodowego,który specjalizuje się we wszystkich segmentach aut dostępnych na rynku.300 SL miał swoją premierę w roku 1954,zaprezentowany podczas salonu motoryzacyjnego "International Motor Sports Show",który miał miejsce w Nowym Jorku.Zahaczę teraz o wyścigi,ponieważ ten konkretny model udziałów trochę miał w wyścigach.Startował w wyścigach na torze Le Mans,Norymberdze oraz Carrera Panamericana Mexico.

Przejdę teraz do wyglądu,ponieważ tu jest o czym mówić a nie chcę Was zanudzać.Zacznę od nazwy ponieważ ona do czegoś nawiązuje.Czemu Gullwing ? a no dlatego,że po angielsku to słowo oznacza skrzydło mewy,a jak widzimy na zdjęciu wyżej,model 300 SL wyposażony jest w drzwi otwierane do góry.Ciasna,mała i sportowa kabina.Nadwozie wykonane z blach stalowych,poza drzwiami,maską i pokrywą bagażnika,które były aluminiowe.




Będzie to trochę śmieszne jak opowiem o osiągach ale czemu by tego nie zrobić ? Pod maską 300 SL,pracowała jednostka 3.0 o mocy 220 km i momencie obrotowym wynoszącym 275 Nm.Przyspieszenie do 100 km/h wynosi 8,8 sekundy,natomiast prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.Zapytacie rzecz jasna o cenę,ale tutaj to ona powala na kolana.Aktualna cena za model 300 SL w b.dobrym stanie,będziecie musieli zapłacić koło 1 miliona USD.Auto to jest już można powiedzieć zabytkiem,dwa unikatowe i z tym nie można się nie zgodzić,a trzy to bardzo ładne i ma taki swój jedyny charakter.Być może nie zaskakuje on mocą ale jest przepiękny i ma już swoje lata,a coraz więcej zabytków ujrzeć może światło dzienne,jak i poczuć drogę pod swoimi niekiedy starymi oponami ;)


k.








sobota, 3 grudnia 2016

Targi motoryzacyjne - Kalifornia 2016

15:21:00
Po krótkiej przerwie przybywamy do Was ze świeżym tematem,mianowicie targami motoryzacyjnymi w Kalifornii,których zdjęcia obiegły cały świat.Targi trwały od 18 - 27 listopada.Dużo nowości,seryjne wozy wystawione przez koncerny motoryzacyjny jak i designerskie prototypy,które swoim wyglądem powalają nawet największego twardziela,który przez cały tydzień biega na siłownie i miskami je ryż.Wybrałem dla Was zdjęcia najciekawszych nowości,które za jakiś czas wjadą na rynek i mogą nieźle na Nim namieszać.


  • Mercedes AMG GT R 
  • Alfa Romeo Stelvio

  • Volkswagen Atlas 
  • Volvo V90 Cross Country 

  • Mercedes - Maybach S 650 cabriolet 

  • Cadillac Escala concept 
  • Nissan Rogue 1 Star Wars Limited Edition
  • Mercedes-AMG GT C Roadster

  • Porsche Panamera 4 E-Hybrid


  • Jaguar I-Pace




k.