wtorek, 24 stycznia 2017

"Motoryzacja kołem się kręci" - Subaru Impreza I generacji!

     Dawno, dawno temu, nooo dobra nie tak wcale dawno, bo w roku 1993 świat ujrzał pierwszy, seryjnie produkowany samochód osobowy z napędem na 4 koła. Zaskoczeniem był jednak fakt, że kraj, z którego pochodził, to Japonia. Nasi skośnoocy przyjaciele z Subaru zaserwowali nam model o nazwie Impreza. Był następcą modelu Leone i nikt wtedy nie spodziewał się, że to auto przejdzie niebawem do historii nie jako zwykła osobówka, ale rajdówka ;)
     Pierwsza generacja Imprezy jeździła dzięki zwykłym silnikom czterocylindrowym o pojemności od 1.5 litra do 2.5. Niezwykłe było jednak to, że montowano je w układzie przeciwsobnym, czyli "bokser". Modele japońskie i amerykańskie różniły się jednak od europejskich między innymi wersjami nadwozia i tylną lotką. Moc jaką generowało auto wynosiła nawet 208KM, co przy maksymalnej masie zaledwie 1280kg, było jak rakieta! Jeśli komuś było wciąż za mało, miał do dyspozycji np. wersję STi o mocy 280KM, która opanowała na wiele lat światowe bezdroża.
Jeśli weźmiemy pod uwagę stylistykę samochodu, to moim zdaniem nie był to fenomen w tej kwestii. Jasne, rajdowy wygląd z lotką z tyłu przykuwał uwagę, ale patrząc na konkurencję z Mitsubishi i ich Lancera Evo, Subaryna niekoniecznie biła go na głowę.

     Jak dziś postrzegamy Imprezę? Hmm moim zdaniem większości z nas ten model kojarzy się z WRC, driftem, charakterystyczną lotką, szafirowym lakierem i złotymi felgami. Mnie też się tak kojarzy! To auto legenda, biorąc pod uwagę jego przestronność, praktyczność, osiągi i rajdowy charakter. I nie znam osoby, która nie chciałaby Imprezy na swoje pierwsze auto.... a Wy?

Redaktor Naczelny
F.L.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz