wtorek, 3 stycznia 2017

"Motoryzacja kołem się kręci" - McLaren F1


  Jak to mówią,nowy rok nowe możliwości.To pierwszy post w Nowym roku,i jak powiedział Filip nie zwalniamy tylko działamy jeszcze więcej.Nic się nie zmieniło ;) Dzisiaj mamy wtorek,a to oznacza że przyszedł czas na post w naszym cotygodniowym cyklu.Tym razem padło na brytyjską firmę,która już jakiś czas temu pokazała go światu.



Cofnijmy się zatem wstecz do roku 1994-1998,kiedy to Mclaren produkował super samochód o oznaczeniu F1.Cóż można o nim powiedzieć,poza tym że powstało tylko 100 sztuk,64 egzemplarze były dopuszczone do ruchu,5 modeli Le Mans,oraz 3 Gran Turismo (GT).Warto wspomnieć również że to auto nosiło miano najszybszego samochodu na świecie do roku 2005 ! Maksymalna prędkość wynosiła 388,5 km/h.Cóż oczywiście,tak jak przy P1 zastosowano technikę by auto było bardzo lekkie.




Masa miała nie przekraczać 1000 kg.I tak było.Nadwozie z włókien węglowych i kevlaru.Maszyna warta każdych pieniędzy.Nic jej nie brakuje.Tylko jak zawsze jest mały problem przy tego typu autach...cena.I wtedy była ona przeszkodą dla wielu ludzi,którzy chcieli mieć to auto.Cena podstawowej wersji F1 była warta 4 mln złotych.Ale jak wspomniałem były jeszcze 2 wersje : wersja Le Mans kosztowała 8 mln złotych,a wersja Gran Turismo 6 mln złotych.Dla pokazania różnicy,w Lipcu 2015 roku,McLaren F1 Le Mans został sprzedany na jednej z aukcji za cenę sięgającą 52 mln złotych.Mimo wieku,auta starsze zamiast taniec to drożeją,zastanawia mnie tylko czy z Fiatem 126p,będzie za kilkanaście lat to samo....i czy dożyjemy takich czasów że "maluch" będzie kosztował chociaż milion....



k.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz