piątek, 24 marca 2017

Maserati Gran Turismo MC Stradale - kwintesencja włoskiego stylu!

Moi Kochani! Z ogromną przyjemnością podejmuję się napisania tego posta, bo otwarcie przyznam, że opisywane dzisiaj auto, należy do moich ulubionych. Zapnijcie pasy i do dzieła....!

Maserati Gran Turismo MC Stradale, bo o tym samochodzie mowa, to topowa odmiana modelu Gran Turismo zaprezentowanego w 2007 roku na międzynarodowych targach w Genewie. Co znaczy topowa? Oczywiście najwięcej mocy, największy moment i stylistyka nieco inna niż zwykłego modelu.

A więc po kolei...
Serce wersji MC Stradale, to znana już fanom marki jednostka V8 o pojemności 4.7 litra generująca 460KM. Pozwala to na rozpędzenie samochodu do 303km/h i od zera do setki w 4.5 sekundy. Przy takim silniku, auto pali 15l/100km, ale umówmy się, kogo to obchodzi...?! Co do stylistyki, to dodano mu drapieżności poprzez zmienienie przedniego zderzaka na zaginający się w górę na obu jego końcach, dyfuzora, w którym umieszczono dwie rury (bliżej siebie niż zwykle) oraz malutkiej lotki przymocowanej do klapy bagażnika. Oprócz tego cała konstrukcja nadwozia została nieco utwardzona i obniżona.

A teraz powiem Wam czemu kocham ten samochód....
Moi Drodzy, Gran Turismo MC Stradale nie jest super samochodem. Jest czymś z pogranicza sfery superaut i samochodów sportowych. 460KM, to nie jest imponująca wartość biorąc pod uwagę konkurencję. Ale to nie o to chodzi. Kiedy słyszę słowo Maserati, to przychodzą mi do głowy dwie rzeczy. 1) Wygląd 2) Dźwięk! I o to w tych wozach chodzi. Gran Turismo nie jest wyścigówką, która ma zjadać wszystko co stoi obok na światłach. Jest samochodem szlachetnym, który wygląda przepięknie, ma cudowną, włoską stylistykę, przez co sprawia wrażenie nieziemsko eleganckiego (sama ta nazwa jest mega stylowa i elegancka) i szykownego auta, którym podjechalibyście na bankiet ze swoją kobietą w ciuchach od Armani. Dla mnie MC Stradale, to najlepiej brzmiący samochód obecnie na świecie!!! Jego V8 mruczy i ryczy, ale w taki sposób, że dostajecie orgazmu bębenków. Jest to zrobione z ogromnym smakiem!
To auto jest piękne, pięknie brzmi i mimo, że można mieć niedosyt mocy, to należy zgodzić się z twierdzeniem inżynierów Maserati, którzy uważają, że nie potrzebują robić z Gran Turismo rywala Ferrari. Nie o to w nim chodzi...
TO AUTO MA SIĘ GENIALNIE PROWADZIĆ, WYGLĄDAĆ I BRZMIEĆ, BASTA!!!

Redaktor naczelny
F.L.
                                                                         






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz